Wymiana rurki tracheostomijnej? Po co to się robi? Dlaczego i jak? Czy to boli?
Rurkę tracheostomijną powinno wymieniać się co miesiąc, ale pierwszą wymianę rurki robi się w 2-3 miesiące po jej wstawieniu. Dlaczego? Musi dobrze wygoić się rana.
U mnie po raz pierwszy wymieniono mi rurkę tracheostomijną w styczniu 2013 r. – ponad 2 miesiące od jej wstawienia. Zrobił to lekarz opiekujący się mną. Bałem się. Bałem się bardzo. Bałem się, że nie będzie można włożyć nowej rurki, że uduszę się. Wymiana przebiegła bardzo szybko, chociaż nie bezboleśnie. Najbardziej bolało jej wkładanie.
Następna wymiana rurki tracheostomijnej odbyła się za miesiąc. Była to najbardziej bolesna wymiana. Był problem z włożeniem rurki. Powłoki w szyi przesunęły się lekko – otwory w nich nie były w jednej osi – i rurkę trzeba było włożyć używając trochę siły. Dosyć mocno krwawiło. Krwawiło i bolało prawie przez tydzień. Później także jeszcze trochę bolało.
Czy każda wymiana rurki tracheostomijnej jest taka bolesna? Przez pierwszy rok, półtora tak, ale zawsze, przed każdą wymianą, bałem się. Odkładałem ten termin jak tylko mogłem. Powody były dwa. Pierwszy, to ból, drugi – to przez pierwsze dni po wymianie znacznie zwiększała się ilość wydzieliny. Trzeba było częściej odsysać mnie, a że w dni powszednie
opiekunka przychodzi na 2 godziny, później jest 2 godzinna przerwa i ponownie przychodziła na 2 godziny. Problemem była ta 2 godzinna przerwa. Czasami musiałem dzwonić do niej,
by przyszła i odessała mnie.
Jak wygląda dziś wymiana rurki tracheostomijnej? Cóż, rutyna. Już nie boję się wymiany. Także już nie boli po jej włożeniu. Sama wymiana rurki tracheostomijnej, to jak wyrwanie zęba. Na początku trochę boli, a później czuje się ulgę, że już po wszystkim. Dziś wymieniam rurkę i dalej siedzę na wózku przy komputerze. Dalej robię swoje.
Przy wymianie rurki zawsze asystuje siostra, tj. ona wyjmuje rurkę, a lekarz wkłada nową. Raz na próbę role odwróciły się. To lekarz wyjął rurkę, a siostra włożyła. Jak na pierwszy raz spisała się dobrze. Teraz już będzie mogła – w razie potrzeby – sama wymienić rurkę. Tym bardziej, że przy ostatniej wymianie rurki asystował brat. Brat wyjął rurkę tracheostomijną, a lekarz włożył nową.
Dlaczego się wymienia rurkę. Pomimo, że regularnie jestem odsysany, że siostra naprawdę dba o to, by rurka była cały czas drożna, to z czasem do ścianek rurki przykleja się gęsta wydzielina i z czasem światło rurki zwęża się, coraz trudniej jest odessać wydzielinę. Ponadto, z czasem tworzywo, z którego wykonana jest rurka i balonik tracą swoją elastyczność. No i zwiększa szansa na jakieś zakażenie bakteryjne.